Enkaustyka żelazkiem na papierze
Starożytni wosk nanosili raczej na drewno, ale papier jest w naszych czasach dużo bardziej dostępnym i wdzięcznym materiałem. Enkaustyka żelazkiem na papierze, zwłaszcza dla początkujących, jest techniką, która sprawdza się bardzo dobrze.
Pierwsze i najprostsze obrazki w technice enkaustycznej robi się łatwo i szybko. Autentycznie nie wymagają one zdolności plastycznych, opierając się głównie na technice nanoszenia kolorów. Podkreślamy, że mamy marchwiane palce, więc nie spodziewaliśmy się po sobie zbyt wiele.
Tak powstał nasz pierwszy obrazek
Bardzo przydał nam się zestaw do enkaustyki. Jako całość ułatwia pracę, bo jest w nim wszystko, co potrzeba na początek. Ale można próbować kompletować i samemu niezbędne materiały i sprzęt. Więcej czasu może zejść na szukaniu samego papieru, bo zwykły karton (nie mówiąc o cieńszych arkuszach) nie daje takich możliwości: wosk w niego wsiąka i uniemożliwia uzyskiwanie różnych efektów. Równie czasochłonne może być szukanie wosku w odpowiednim kolorze. A właściwie – wosków, wszak na jednym kolorze nie należy poprzestawać.
Niebo
Na nieco rozgrzane żelazko nanieśliśmy trochę białego wosku…
Potem niebieskiego…
Po czym (w miarę, na miarę naszych umiejętności) ciągłym ruchem wzdłuż dłuższej krawędzi kartki (format pocztówki A6) przenosiliśmy te dwa kolory na papier.
Przy pierwszych próbach może się okazać, że wosku było za mało, więc trzeba ponowić malowanie nieba.
Pagórki
Po powtórnym pociągnięciu (z nowym woskiem!) niebo powinno już wyjść ja należy. Teraz przyszła kolej na pagórki. Nanosimy na żelazko takie kolory, w jakich marzą nam się wzniesienia.
Kolory pagórków nanosimy również ruchem ciągłym, ale już wahadłowym i swoiście „falującym”. Najbardziej przypomina ten ruch zwyczajne prasowanie. Jak widać, trzy powyższe kolory dają w sumie odcień zielonkawy.
Krzewy
Pora na krzewy, żeby nasze wzgórza nie były jedynie porośnięte łąkami. Nam się zachciało krzaczków w odcieniu brązowym, więc nanieśliśmy na żelazko taki właśnie kolor, a potem przenosiliśmy go na pagórki delikatnym przyłożeniem żelazka do powierzchni kartki.
Badyle, jesienne elementy krajobrazu
Nie było to takie łatwe. Krzaczki nie wyszły nam tak ładnie, jak chcieliśmy, więc uzupełniliśmy je suchymi badylami, tworzonymi krawędzią stopy żelazka. Krajobraz nabrał jesiennego wyrazu…
Ptaki
Ale nam się podobał. A Wam? Brakowało nam ptaków w tym krajobrazie, więc jeszcze raz użyliśmy krawędzi (a raczej czubka) stopy żelazka. Na tę krawędź nanieśliśmy czarny wosk.

Sylwetki ptaków na obrazku enkaustycznych otrzymuje się, operując czubkiem stopy żelazka z natopionym na niego woskiem
… i okazało się, że z niektórych ptaków wyszły ptaszyska
Korekta skrobakiem
Przyszła więc pora na użycie nożyka-skrobaka. Używany przez nas papier nie pochłania wosku, więc można z niego zdjąć nadmiar czarnego, który z delikatnej sylwetki zrobił potwora.
Ale dzięki skrobakowi „potwór” nabral smukłości i stał się znowu bardziej podobny do ptaka.
Używając papierowego ręcznika i odrobiny czarnego wosku, który roztarliśmy na fragmencie papieru, pozostałym po ptaku, uzyskaliśmy ciemniejszą chmurę w naszym sielskim landszafcie.
I nasz pierwszy obrazek był już gotowy.
A gdy jeszcze trochę poćwiczymy, to i takie pejzaże nam będą wychodzić:
Nam się taka twórczość bardzo spodobała.
A WAM?